wtorek, 29 czerwca 2010

Prezent od Berniego

O Bernim już pisałem, ale nie szkodzi pezypomieć jeszcze raz, bo to fajny kolega


Tu powyżej uwiecznione jest jedno z pierwszych naszych spotkań. 

Berniś w swoim ogrodku schował się w cieniu przed słońcem

A to jest prezent od niego - piłeczka ze sznurkiem

Mozna sią nią bawić na różne sposoby - przeciąganie

Gryzienie sznurka

Gryzienie piłeczki

Drapanie się zabawką

I klasyczne aportowanie

Mała rzecz a cieszy :))   Ja - bo mam radość z biegania, a Berniś - bo ma spokój ode mnie  ;)) 

6 komentarzy:

MariaPar pisze...

To tak samo jak nasza Pierdółka; nie może opędzić się od Pućki :-)
Miziam

kaprysia pisze...

Zabawa z takim przyjacielem to sama przyjemność:) Głaski przesyłam:)

Anonimowy pisze...

Bankierku jutro jest Dzień Psa,życzę Ci wielu psich i ludzkich przyjaciół,zdrowia,zawsze pełnej miski psich smakołyków i życzliwości.Iga

K.J pisze...

fajny ten Berni to fakt:)
a i prezent jak widac udany. przypomnialo mi sie ze mam podobna pilke, tylko ktos ja gdzies schowal..
pozdrowienia Bankis i trzymaj sie tym upale!

Anonimowy pisze...

to ostatnie to oczywiscie ja, Enzo, tylko jak widac nie zalogowalem sie jak trzeba;-)

ivon777 pisze...

Drapanie się zabawką to mistrzostwo świata (((: Zaległości mam ogromne , poznaję Twoich niesamowitych przyjaciół i ubolewam, że Aron nie ma choć jednego z nich...