piątek, 5 czerwca 2009

Czy ktoś wie ...

co dzieje się zmoim ogonkiem?

To zdjęcie zrobił Pan Krzysio - Pan mojego największego przyjaciela i obrońcy - Berniego



Takie były początki naszej znajomości - Berni ma wyjątkową cierpliwość do mnie do dzisiaj ;)

Rytualne powitanie - mieszkamy niedaleko siebie, kiedy ide na spacerek zaglądam do gródka Bernisia i namawiam go do zabawy


W całej okazałości - berneński pies pasterski - czyli Berniś

Nie wiem skąd Berni wie, których kolesi ja lubię, a których juz z daleka 'nie trawię' ?
Są takie momenty, kiedy obaj z Bernsiem spacerujemy, wachamy te same ślady upajając się nimi ...
I w oddali pojawia się np. taki Tayson - niby haski, niby nic mi nie zrobił, niby Berni go lubi, ale przy mnie złości się i szczeka na Taysona! A ja w tym czasie grzeczniutki jestem, nie odzywam się , chociaz normalnie warczałbym z daleka ;)
A Pan Krzysio dziwi się ...