środa, 12 maja 2010

Wiatr w ... uszach



Moja nie jest mistrzynią w robieniu mi zdjęć.
Nawet wie o tym, ale mimo tego nie robi żadnych postępów Mówi, .że to moja wina, bo z nią nie współpracuję.
Ale co poradzę, że kiedy wychodzę na spacerek to chcę wąchać i biegać, szukać zanjomych, zaznaczać teren, obszczekiwać nielubianych koleżków, przynosić kółeczeczko... Mam tyyyyyleeeee zajęć!
Teraz uwielbiam bawić się z moją nową kożanką - Zadrą. Jest biszkoptową, półroczną labradorką. Ona też mnie lubi :)) Mimo, ze nie moze mnie dogonić ;) Jednak czasami robię jej przyjemność i daję się zlapać - padam wtedy do góry brzuchem, ona skacze na mnie i cieszy się :)) Największą przyjemność mamy z podgryzania się :))
Chyba jestem dla niej atrakcyjny towarzystko, bo zauwazyłem, ze woli mnie od swojej zielonej piłeczki ;))
Poproszę Moją aby zrobila nam zdjęcie w czasie tych szaleństw.

6 komentarzy:

kaprysia pisze...

Spóźniłam się nieco, ale już jestem. Te uszy! Cudowne! To zdjęcie wygrywa w cuglach z fotką MM z rozwianą podmuchem metra sukienką:)
Jeśli oczywiście pozwolisz, przesyłam serdeczne mizianie za uszkami:)

Anonimowy pisze...

Bankierku,patrze sie na Ciebie i mam przed oczami mojego Atonka,ktory odszedl 24 04 mial 15 lat.Byl bardzo dzielny od ponad roku jezdzil na swoim rydwanie.Nasmutniejsze jest wejscie do domu a potem nie ma z kim wyjsc na spacer.To byl pies mojego zycia ,najwiekszy przyjaciel.Uwazaj na siebie,ciesz sie zdrowim jak najdluzej.

joanna pisze...

Bardzo, bardzo mi smutno...
Ja mam łzy w oczach i gulę w gardle, bo wprost nie mogę sobie tego wyobrazić...
15 lat to dużo i bardzo mało.
I zdaję sobie sprawę, że już żaden piesek nie będzie Atonekiem.
Ja dawno temu straciłam sunię, rozumiem taką sytuację...

Mimo wszystko w imieniu Bankisia zapraszam do oglądania i komentowania, wspominania Atonka :)

Anonimowy pisze...

Dziekuje za cieple slowa.Na pewno bede zagladala do Bankierka .Kocham wszystkie psy,ale jamnisie mnie wyjatkowo urzekly.Jestem juz w lepszym nastroju bo tydzien spedzilam w Magodzie gdzie zostalam doslownie dopieszczona iutulona w smutku a Buba to PSIA DOBROC.Jest to tak magiczne miejsce i tak cudowni ludzie ze bede tam jezdzic jak tylko bedzie to mozliwe.Iga

Enzowy pisze...

hej Bankier widze ze prawdziwa wiosna! choc teraz to chyba pogoda nie zacheca do wyjscia na spacer( no chyba ze tak jak ja lubisz deszcz)

Unknown pisze...

Nie ma nic piękniejszego od psich uszu roztrzepotanych na wietrze!