Na działce, gdzie jeżdżę w weekendy pojawił się nowy domek. Postanowiłem zajrzeć do środka
Noooo, jak dla mnie nawet obszerny
Jest podłoga...
A gdzie meble? Kanapa? Poduszki?
Hej! Jest tam ktoś?
Sprawdzam na zewnątrz i co?
Jakieś niedoróbki - linki nienaciągnięte
Co będzie jak przyjdzie wichura i burza?
Eeeee, wracam na stare śmieci.
Potem okazało się, że to Młody przygotowuje się do trzytygodniowego objazdu Hiszpanii i Portugalii. Będzie robił fotki, jeśli będą ładne to obiecałem mu, że może je pokazać na moim blogu :)
4 komentarze:
fajny taki domek, wystarczy ze bylby w srdku jakis kocyk o miska:)
To ja jeszcze to przemyślę...
Jak wróci Młody może przeprowdzę się
Przeczytaliscie wszystkie wpisy ??? to musiala byc ciezka robota... ale czuje sie zaszczycony. Wkrotce pozytywne informacje.
Pozdrawiamy
Dla Mojej to była sama przyjemność.
Ona tak uwielbia psy, że dziwię się, że do tej pory miała tylko jednego i to było bardzo dawno.
Prześlij komentarz