poniedziałek, 15 marca 2010

Dzisiaj rano...

Na kazdym spacerze muszę zajrzec do ogrodka Berniego.
Tak było i tym razem... "Berni! Halo!!! Idziesz ze mną na spacerek?"


"Bardzo chciałbym, ale dopiero wróciłem. Dlaczego tak długo śpisz? Wstawaj o 6 jak ja, to będziemy razem biegać"

Dobrze, że Moja zabrała aparat na spacer, to dzięki temu mogę się pochwalić, jak fajnie było - duuuużo mojego ulubionego śniegu i słonko :)



Berni jest dzielnym facetem - od jakiegoś czasu ma problemy z przednią łapą, często bywa u różnych lekarzy, ma dużo badań, a ostatnio dostaje zastrzyki. I przy TYM wszystkim jest niebywale grzeczny i cierpliwy. Jeszcze nie zdiagnozowano, co mu jest i to najbardziej smuci. Moja pociesza, ze to kwestia czasu i na pewno wyjaśni się dlaczego Berniś chodzi tak, jakby bolała go stopa (dłoń?)

9 komentarzy:

kaprysia pisze...

Dużego i pięknego masz przyjaciela Bankierku. I piękne ośnieżone miejsca do brykania, Pozdrów Pańcię:)

Anonimowy pisze...

Bankierku mam nadzieje ze Berni bedzie zdrowy,bardzo mu tego zycze.Atonek tez jamnik.

bankierrr pisze...

Pani Kaprusiu - dziekuję w imieniu Pańci :)).
Berni to mój obrońca - kiedy boję się i szczekam tak na wszelki wypadek, żeby przestraszyć innego psa - Berni szczeka razem ze mną :)) Ja już przestaję, a on jeszcze i jeszcze daje głos ;)) A ma bardzo donośny ;)

Atonku - fajnie, że zaglądasz :))
Nie powitałem Cię za pierwszą wizytą - przepraszam :)) Przykro mi, że masz problemy z kręgosłupem - Moja też się obawia o mój. A jak Ci z tym wózeczkiem? W domu też z niego korzystasz?
Pozdrawiam Cię i zapraszam :)

Anonimowy pisze...

NA wozeczku jezdze juz ponad rok,ale to bylo jak " druga mlodosc".W domu musza mi wystarczyc przednie zdrowe lapki,ale mam je bardzo silne bo kochalem wykopywac olbrzymie dziury[bylem w tym mistrzem].Pozdrawiam Atonek

joanna pisze...

Atonku, jesteś dzielny :))

K.J pisze...

aaa, co to za snnieg??powiedz, ze to jakies stare zdjecia;-))

Anonimowy pisze...

ja po prostu musz jakos sobie radzic.Atonek jamnik.

Enzowy pisze...

hej Bankier, moze w koncu zaprosisz wiosne na swoj blog?;-)))

lubie swoj nowy dom i nowych znajomych, starych odwiedze w maju, gdy Pani i Pan pojada na emcz hokejowy.
tu mam duzy balkon i wszystkie okna sa takie, ze moge obserwowac co dzieje sie na dworze. a ja lubie sie gapic;-))

a dobry pan swojemu psu codziennie robi dzien psa, prawda;-)?

ivon777 pisze...

Oj mam nadzieje, że z łapką jest już dobrze, że się wyjaśniło ...???
Zima,która w tym roku długo trzymała - wygląda teraz tak egzotycznie. Bankierku zabierz Panią z aparatem na kolejny spacer i niech wraca do nas jak najszybciej. Głaski serdeczne , miłego dnia 1