niedziela, 12 października 2008

Jestem!!!

No sami popatrzcie...
Czy jest co fotografować?
Wielka rzecz!
Kosz ze śliwkami!!



Więc musiałem wprowadzić trochę akcji w tych statycznych fotkach...
A śliweczki mniam, mniam
Tylko nie wiedziałem jak zachować się - na wszelki wypadek te twarde coś ze środka też zjadłem, bo nie wypada nic wypluwać na podłogę, prawda?

6 komentarzy:

Enzowy pisze...

Banki, zebys nie dostal tego, no zatwardzenia po tych pestkach:-)
Sliwek jeszcze nie jadlem, ale jablka bardzo lubie, zjadam wszystko bez ogonka:-)
Fajnie, ze Twojej Pani miejsca z naszych wakacji sie milo kojarza, jeszcze pare wpisow wakacyjnych mam w zanadrzu:-)
Jak mozesz to napisz gdzie Twoja Pani byla, moze tez znam to miejsce..

bankierrr pisze...

Już nie możemy doczekać się tych nowych wpisów.
Państwo we francji byli 10 lat temu - najpierw na południu, niedaleko Perpignan, a potem nad Oceanem w miejscowości - Hossegor. Mieszkali w starym domu, ktorego okna wychodziły na wydmy, za którymi szymiał Atlantyk...
Oj coś czuję, że Pani chce tam wrócić ;)

bankierrr pisze...

Oczywiście we Francji :))

Enzowy pisze...

ha, teraz bylismy powyzej Hossegor, dokladnie: Moliets et Maa, w poprzednim roku w Labastide Clairence(bardzo male i nie nad oceanem, ale blizej niz w tym roku do gor)
Bankierze polecam Ci, a moze raczej Twojej Pani:-), nasze wpisy z lutego"Przygoda z surferem", z kwietnia "Pireneje 2007" i byc moze jeszcze gdzies wspominalem o ubieglorocznym wyjezdzie, ale tyle tego juz natworzylem, ze nie pamietam:-)
ja bylem jeszcze w Normandii i Strasbourgu, ale Pani i Pan byli juz we Francji w wielu miejsach zanim ja sie pojawilem:-)
http://www.kaleidoscope.pl/index.php?cat=17
plus miejsca z bunkrami:-)

ale wiesz, u nas w domku rano tez bylo slychac ocean, a jak raz w nocy byla wichura porzadna, to tez niezle szumialo..
Bankier, a jakis nowy wpis sie u Ciebie pojawi?:-)

bankierrr pisze...

Pani Bardzo dziękuje z a informacje i podpowiedzi :))
Na pewno z nich skorzysta, bo po tegorocznym urlopie w Egipcie marzy o czymś cywilizowanym ;)

już się biorę do roboty czyli do wpisów

Enzowy pisze...

to czekamy na wpisy:-)

u nas Egipt nie wchodzi w gre, chocby ze wzgledu na mnie.