piątek, 20 czerwca 2008

Tula

Było gorąco i już miałem wracać do domu, gdy na horyzoncie pojawiła się Ona



...więc zacząłem robić wszystko aby zwróciła na mnie uwagę, a że byłem już zapięty - cóż mi pozostało...

...jak widzicie nie jest łatwo...


..ale nie poddaję się...


Sukces!!!



Nie wiem, jak Wam ale mnie Tula się podoba :)

A co z tego, że bez wzajemności?

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ladna ta Tula - nie poddawaj sie Bankierku, kobiety tak maja, ze udaja niedostepne ;)

Enzowy pisze...

ale zaloty:-)
mnie pewnie Tula by sie wystraszyla, ale Ty staraj sie, staraj:-)